Witam, cześć i czołem ! Ostatnio coś się mało odzywacie.:( Tym razem rozdział będzie dłuższy. Zapraszam !
Rozmawiałyśmy o różnych rzeczach dopóki nie przyszła SooRa.
- Co ci się stało ?!- spytałam wystraszona, widząc SooRe chodzącą o kulach.
- To tylko zwichnięcie. Nic poważnego.- próbowała nas uspokoić.
- Na pewno ?- dopytywała Dominika.
- Ne.
- Jak to się stało ?- spytałam
- Na treningu skoczyłam, żeby trafić do kosza, a kiedy wylądowałam krzywo stanęłam.- odpowiedziała kulejąc w stronę łóżka.
- Farciara...- spojrzałyśmy na Dominikę jak na przygłupią.- ...Będzie zwolniona z W-F'u...- narzekała.
- Jak dla kogo. Za niecały miesiąc mam zawody, więc muszę ćwiczyć.
- Ze zwichniętą kostką długo sobie nie poćwiczysz.- powiedziałam
- I w tym właśnie problem...
Rozmawiałyśmy dość długo, bo gdy spojrzałam na zegarek była 21:27. Wzięłam piżamy i poszłam do łazienki.
Wychodząc, zobaczyłam jak Dominika przysypia.
- Radzę ci się wcześniej położyć spać. Jutro mamy pierwszą próbę.- powiedziałam.
- Arraso, mamo...- odrzekła, a ja się zaśmiałam.
~**~
Obudził mnie dźwięk budzika. Wstałam, wzięłam mundurek i skierowałam się do łazienki. Ubrałam się, uczesałam, zrobiłam lekki makijaż i byłam gotowa. Wychodząc, zobaczyłam, że Dominika jeszcze śpi, a SooRa bierze mundurek. Pochyliłam się nad Polką i krzyknęłam:
- WSTAWAJ LENIU !-
Dziewczyna momentalnie się podniosła i spadła z łóżka.
- Ała...- powiedziała masując obolałe miejsce.
- Wstawaj. Za 20 minut mamy być w szkole.
- Idę, idę...- odrzekła.
~**~
Siedząc w ławce, czekałam na upragniony dzwonek. Dominika, z tego co widziałam, zaczynała już przysypiać. Chwilę później zabrzmiał dzwonek, sygnalizujący koniec zajęć. Wszyscy od razu wybiegli z klasy, włącznie z nami.
- Dobrze, że to była ostatnia lekcja. Dłużej bym nie wytrzymała.
- Ja też. Wracamy ?
- Nie mogę. Mam dziś spotkanie Cheerleaderskie. Może jutro.
- Ok, tylko pamiętaj, że mamy jutro trening.
- Pamiętam. Na razie !- krzyknęłam na odchodne.
Pobiegłam na boisko szkolne. Zobaczyłam zbiorowisko dziewczyn i nauczycielkę. Na ziemi leżały pompony, wiec wiedziałam że to tutaj.
- Wszyscy obecni ?- spytała kobieta w średnim wieku.
- Ne.- odpowiedziałyśmy razem.
- Arraso. Na początek pokaże wam podstawowe figury.
~**~
Wszystkie leżałyśmy na trawie odpoczywając, zmęczone dzisiejszym treningiem.
- Dobrze wam poszło.- chwaliła nas.- Najbliższy występ będzie za około miesiąc. Szczegóły powiem wam jutro. Ćwiczcie ciężko. Do widzenia.
Od razu wzięłam swój plecak i poszłam w stronę wyjścia ze szkoły. Po jakiś 15 minutach byłam w akademiku. Poszłam do pokoju gdzie była już SooRa i Dominika.
- Jestem.
- Wreszcie... Już myślałam że nie wrócisz. - powiedziała Domi.
Wzięłam inną torbę i spakowałam do niej szary dres z adidas
i trampki.
Wzięłam kolorową sukienkę i niebieski sweterek
i poszłam do łazienki. Po jakiś 20 minutach byłam gotowa. Wzięłam torbę i razem z Domi wyszłyśmy, wcześniej żegnając się z SooRą.
Wchodząc do wytwórni, przywitałyśmy się z recepcjonistką. Kobieta spojrzała na nas i się uśmiechnęła. Poszłyśmy do sali choreograficznej. Zastałyśmy tam naszego choreografa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz