sobota, 3 maja 2014

Rozdział I "Trening"

No i jest pierwszy rozdział. :D Zapraszam do czytania.
                                                                                                                             
Obudziły mnie pierwsze promyki słońca. Wstałam leniwie, wzięłam przygotowane wcześniej ciuchy i podreptałam do łazienki. Ubrałam się w białą bluzkę z podwiniętymi rękawami i czerwoną spódniczkę do połowy uda.    

Po jakichś 20 minutach zeszłam na dół na śniadanie. W kuchni zastałam krzątającą się mamę.
- Cześć.- przywitałam się i usiadłam przy stole
- Dzień dobry.- powiedziała i postawiła przede mną śniadanie
Gdy zjadłam pożegnałam się z mamą, wzięłam swoją torbę, założyłam buty i wyszłam. Po około 20 minutach byłam już przed salą treningową. Weszłam do środka, przywitałam się z innymi i poszłam się przebrać. Założyłam różową bluzę z napisem i różowe spodnie do kompletu.

Wychodząc z szatni, wpadłam na Dominikę. Dopiero teraz zauważyłam że jesteśmy tak samo ubrane. Tylko że ona miała niebieski komplet.

Spojrzałyśmy na siebie i zaczęłyśmy się śmiać. Gdy już się opanowałyśmy, poszłyśmy razem na salę.
- Mam dla was informację.- zaczął mówić nasz trener.- Za dwa tygodnie odbędzie się konkurs na najlepszy układ taneczny. Do tego czasu musicie dobrać się w pary lub grupy i przygotować coś razem.
- A jaka będzie nagroda ?- spytał ktoś za nami
- Nagrodą są bilety do Korei i ćwiczenie z najlepszymi choreografami. Ponadto nauka w prestiżowej szkole artystycznej.- dodał mężczyzna.
Czy ja dobrze słyszałam ?! Do Korei ?!
- W dupę jeża. Trzymaj mnie bo zaraz padnę.- powiedziałam do swojej przyjaciółki
- Raczej ty mnie trzymaj.- odrzekła dziewczyna tak samo zaskoczona
- Proszę o ciszę. Dobierzcie się teraz w pary lub grupy i obmówcie ze sobą wszystko. Przez te dwa tygodnie, zaczynając od dziś, będziecie się przygotowywać do tego konkursu. Pamiętajcie że będziecie rywalizować z najlepszymi w Polsce. Powodzenia życzę.- powiedział i skierował się do swojego gabinetu.
- Jesteśmy w parze no nie ?- spytała głupio Dominika
- No jasne. Ty się jeszcze pytasz ?- odrzekłam
- To dobrze. A jaką piosenkę bierzemy ?
Usiadłyśmy na podłodze i zaczęłyśmy wszystko ustalać.
- Hmmm... We Right Here ?- spytałam
Ta piosenka idealnie do nas pasuję.
- Ok.- zgodziła się.- To kiedy zaczynamy próbę.
- Może jak zajęcia się skończą to pójdziemy do mnie i poćwiczymy ?- zaproponowałam,a dziewczyna kiwnęła głową na znak zgody.
Po jakiejś godzinie poszłyśmy do szatni się przebrać. Gdy się już przebrałam, czekałam jeszcze na swoją przyjaciółkę. Po chwili dołączyła do mnie. Była ubrana w białą sukienkę do połowy uda i beżowy żakiet.

Pożegnałyśmy się z wszystkimi i poszłyśmy w stronę mojego domu. Po drodze wstąpiłyśmy jeszcze do lodziarni. Gdy byłyśmy niedaleko mojego domu spotkałyśmy Marcina.
- Siema. Fajne ciuchy. Wierz co mnie kręci.- odezwał się chłopak i uśmiechnął znacząco
- Spadaj na szczaw.- burknęłam do niego
Złapałam Dominikę za rękę i pociągnęłam w stronę mojego domu. Już chciałam odejść ale chłopak zablokował nam drogę.
- Ej, mnie się nie ignoruję.- powiedział zirytowany już chłopak
- Doprawdy ? To patrz.- powiedziałam i razem z przyjaciółką ruszyłyśmy dalej.
- Czemu ty go tak ignorujesz ?- spytała Dominika
- Bo jest idiotą.- stwierdziłam i po chwili dodałam.- A ty co w nim widzisz ?
- No... Jest ładny, wysportowany, mądry.- wymieniała po kolei
- Zaraz chyba zwymiotuję.
- Czemu on mnie nie zauważa ?- smuciła się
- Bo jest idiotą i zależy mu tylko na jednym.- skwitowałam
Po chwili byłyśmy już pod moim domem. Weszłyśmy do środka, zdjęłyśmy buty i poszłyśmy do mojego pokoju. Włączyłam muzykę i zaczęłyśmy wymyślać jakieś kroki.
- Może lepiej tu zrobić tutaj obrót ?- spytała Dominika
- Dobra, to jest obrót i przejście tak ?
- Tak.- potwierdziła.
Ćwiczyłyśmy jeszcze jakieś pół godzimy po czym usiadłyśmy na moim łóżku i zaczęłyśmy rozmawiać.
- Ej, wiesz że w Top Media Ent. ma być nowy zespół.- oznajmiła mi przyjaciółka.
- Serio ? Jaki ?- spytałam zainteresowana.
- Hmmm... Teen Top czy jakoś tak.- odrzekła
- Fajnie. Będzie więcej biasów.- zaśmiałam się
- Święte słowa rudzielcu.
- Dziękuję.- powiedziałam i rzuciłam w nią poduszką
Przegadałyśmy tak cały dzień, po czym dziewczyna musiała już iść. Gdy zamknęłam za nią drzwi, poszłam do moich rodziców.
- Hej, jest taka sprawa.- zaczęłam mówić.- Bo jest konkurs taneczny za dwa tygodnie i nagrodą jest wyjazd do Korei, trening z najlepszymi choreografami i nauka w prestiżowej szkole artystycznej. Gdybyśmy wygrały mogłabym pojechać ?- spytałam bawiąc się włosami.

- Oszalałaś ?! Przecież nie puścimy cię samej na drugi koniec świata.- oburzyła się mama.
- Przecież nie będę sama. Dominika też by pojechała.
- Jesteście za młode by jechać same tak daleko.
- Proooszęęęęęę !!!- błagałam
- Czemu nie chcesz jej puścić ? Przecież jest na tyle dorosła że powinna dać sobie radę.- mówił tata
- Powiedziałam nie. Niby gdzie byście miały spać ?- narzekała mama
- Zamieszkamy w akademiku.- zapewniałam rodziców.- Co mam zrobić żebyś mnie póściła ?
- Udowodnij że jesteś odpowiedzialna.- powiedziała
- Niby jak mam to zrobić ?
- To już nie jest nasz problem.
- Ughhhh...
Poszłam do swojego pokoju. Wzięłam swoją różową koszulę nocną z misiami i poszłam do łazienki się umyć.

Gdy wyszłam położyłam się i zasnęłam.
                                                                                                                             
PRZECZYTAŁEŚ/AŚ = SKOMENTUJ

1 komentarz: