Gdy wyszłam położyłam się i zasnęłam.
Obudziłam się rano. Spojrzałam na wyświetlacz telefonu, była 9:37. Wstałam, wzięłam luźną bluzkę z flagą Wielkiej Brytanii i krótkie dżinsowe spodenki i poszłam się ubrać.Zrobiłam lekki makijaż, uczesałam włosy i zeszłam na dół. Na stole czekało już na mnie śniadanie. Zjadłam i zmyłam po sobie. Postanowiłam pójść na spacer.
- Wychodzę !- krzyknęłam
- Dobrze, ale wróć na 15, na obiad.- powiedziała moja mama
- Ok.- odpowiedziałam
Założyłam buty i wyszłam. Szłam w stronę parku. Wszystko było dobrze, póki znów go nie spotkałam. Próbowałam go ominąć, ale i tak mi się to nie udało.
- Znów się widzimy.- powiedział
Nie odpowiedziałam, tylko szłam dalej. Chłopak złapał mnie za nadgarstek i pociągnął. Syknęłam z bólu.
- Mówiłem, że mnie się nie ignoruję.
- Odwal się ode mnie. O co ci w ogóle chodzi ?
- Jako jedyna się mną nie interesujesz, więc chcę to zmienić.- powiedział i uśmiechnął się zawadiacko.
- Wiesz co ci powiem ? Nie ważne co byś zrobił, nigdy nie będziesz mnie interesował.- odrzekłam.- Co Dominika w tobie widzi ?- spytałam cicho, ale chłopak i tak usłyszał.
- Dominika ? Ta twoja przyjaciółeczka ?- spytał głupio
- Tak. Ale pamiętaj, jeśli coś jej zrobisz, będziesz miał ze mną do czynienia.- powiedziałam zła i odeszłam.
Pochodziłam jeszcze jakąś godzinę po czym poszłam do domu. Nagle zadzwonił do mnie telefon. Spojrzałam na wyświetlacz. To była Dominika, odebrałam.
- Halo ?
- Siema. Może przyjdziesz do mnie to poćwiczymy ?- spytała
- Ok. Niedługo będę.- powiedziałam i skierowałam się w stronę jej domu.
Po jakiś 20 minutach byłam na miejscu. Podeszłam do drzwi i zapukałam. Otworzyła mi mama dziewczyny.
- Dzień dobry.- powiedziałam i uśmiechnęłam się.- Jest Dominika ?- spytałam
- Dzień dobry. Tak, w swoim pokoju. Zaraz ją zawołam.- powiedziała i poszła do pokoju swojej córki.
Po chwili dziewczyna była już obok mnie.
- Hejoł.- przywitała się i gestem ręki zaprosiła mnie do środka.
- Hej. Co nowego słychać ?- spytałam zdejmując buty.
- A nic ciekawego. Same nudy. A u ciebie ?- powiedziała gdy szłyśmy do jej pokoju.
- Też nic, oprócz tego że znowu go dziś spotkałam.- powiedziałam poirytowana.
- Nie narzekaj, ciesz się że się komuś podobasz.
- Nieważne. Chodź, trzeba poćwiczyć.- powiedziałam i zaczęłyśmy próbę. Wyjęłam z kieszeni telefon i włączyłam muzykę.
Dochodziła godzina 15, więc musiałam wracać do domu. Pożegnałam się z przyjaciółką i poszłam do domu. Gdy byłam już w domu, zdjęłam buty i poszłam do kuchni na obiad. Gdy zjadłam, zmyłam po sobie i poszłam do pokoju. Wzięłam laptopa i usiadłam na łóżku. Postanowiłam wejść na facebook'a. Zalogowałam się i i przeglądałam nowości. Niczego ciekawego nie było, więc się wylogowałam. Posiedziałam przed komputerem jeszcze trochę i go wyłączyłam. Zeszłam do salonu, gdzie rodzice oglądali jakiś film.
- Co oglądacie ?- spytałam siadając obok nich.
- "Szybcy i wściekli".- odpowiedział mi tata.
Zaczęłam oglądać razem z nimi. Po jakiś 2 godzinach film się skończył. Spojrzałam na zegar wiszący na ścianie. Była 18:45. Podreptałam do swojego pokoju. Wzięłam piżamy i poszłam się umyć. Zmyłam makijaż i rozpuściłam włosy. Gdy się umyłam poszłam do pokoju. Wskoczyłam pod kołdrę i poszłam spać.
~* 2 tygodnie później *~
- To dziś, to dziś, to dziś...- chodziłam po całym domu i mówiłam do siebie.- Córciu, spokojnie. Będzie dobrze, poradzicie sobie.- uspokajała mnie mama.
- A co jak się pomylę ?- spytałam zdenerwowana
- Ty ?! Chyba ja !- odezwała się moja przyjaciółka
- Nie pomylicie się.- odrzekła i spojrzała na zegarek.- Trzeba jechać. Wsiadajcie do samochodu.
- A twoich rodziców nie będzie ?- spytałam Dominikę
- Powiedzieli że będą czekać na miejscu.- odrzekła
- Ok.
Szybko pobiegłyśmy w stronę auta i wsiadłyśmy do niego. Droga zajęła nam jakieś 30 minut. Gdy wysiadłyśmy zobaczyłyśmy ogromny tłum ludzi.
- OMG... Serce mi zaraz wyskoczy z piersi.- powiedziałam do siebie i poszłyśmy za kulisy.
Nie minęło nawet 10 minut, a konkurs już się zaczął. Kilka grup już zatańczyło. Niedługo miała być nasza kolej. Muszę przyznać, niektórzy są naprawdę dobrzy.
- Ty ich widziałaś ?- spytałam przyjaciółkę.- Nie damy rady. Są o wiele lepsi.
- Dziewczyno, czy ty słyszysz co mówisz ? Teraz już nie ma odwrotu. Kim jesteś ?
- Jestem zwycięzcą.
- KIM JESTEŚ ?!
- JESTEM ZWYCIĘZCĄ !-krzyknęłam, co zwróciło uwagę nie jednej osoby.
Uśmiechnęłam się głupio i spojrzałam na scenę. Prowadzący właśnie nas zapowiadał. Gdy zszedł ze sceny, my weszłyśmy.
"JESTEM ZWYCIĘZCĄ !" To najlepszy tekst na świecie. Są powtórzenia, ale tak to jest ok. Czekam na dalsze rozdziały. WENY ŻYCZĘ ! xD
OdpowiedzUsuń