wtorek, 24 czerwca 2014

Rozdział VI " Kolejny Dzień "

Hej ! To znowu ja ! Trochę krótki rozdział, wiem. Coś ostatnio wena mnie opuściła. :( Ale niedługo zaczną się wakacje i mam nadzieje że będę częściej wstawiać rozdziały. :) A więc zapraszam do czytania i komentowania !

Przytuliłam obie dziewczyny i zaczęłam biegać po pokoju.
~*  *~
Obudziłam się rano. Spojrzałam na wyświetlacz w mojej komórce. Wskazywał 9:45. Wstałam, wzięłam ubrania i podreptałam do łazienki. Założyłam białą sukienkę w ciemne plamki i czarną kamizelkę.

Umyłam zęby, rozczesałam włosy i wyszłam z łazienki. Położyłam się na łóżku i zaczęłam myśleć nad jutrzejszym spotkaniem z Teen Top. Z rozmyślań wyrwał mnie głos przyjaciółki.
- Już nie śpisz ?- spytała pół przytomna
- Ani.- odrzekłam
- Nad czym tak dzielnie myślisz ?
- Jeszcze się pytasz ?
- No tak. To było głupie pytanie.- powiedziała przecierając oczy
Po chwili dziewczyna wstała i poszła do łazienki. Zaczęłam bawić się telefonem. Gdy dziewczyna wyszła z łazienki była ubrana w kremową spódniczkę i bluzkę w czarno-białe paski.

Zaczęłyśmy rozmawiać. Starałyśmy się mówić na tyle cicho żeby nie zbudzić SooRy. Minęła jakaś godzina. W końcu Koreanka się obudziła. 
- Nie śpicie ?- spytała i spojrzała na zegarek.- To już 11 ?- mówiła zaspana
- Ne.- odrzekłam
- Zaraz wracam.- powiedziała i skierowała się do łazienki.
Gdy wróciła miała na sobie czarną bluzkę, krótkie białe spodenki i czerwoną koszulę w kratę. 
- Chodźcie na śniadanie.- powiedziała Koreanka.
Posłusznie wstałyśmy i poszłyśmy za nią. Gdy byłyśmy na miejscu naszym oczom ukazało się niewielkie pomieszczenie. 

Podeszłyśmy do kucharki. 
- Emm... To może kimchi ?- spytała nas SooRa.
Pokiwałyśmy głowami na "tak" i wzięłyśmy swoje porcje. Poszłyśmy do pierwszego wolnego stolika i zajęłyśmy się posiłkiem. 
- To co teraz ?- spytała Dominika gdy wyszłyśmy ze stołówki
- Może oprowadzę was po reszcie akademika ?- spytała Koreanka
- OK.- odpowiedziałyśmy razem
Wyszłyśmy ze stołówki i skierowałyśmy się na zewnątrz budynku. SooRa pokazała nam cały akademik włącznie z podwórzem. Postanowiłyśmy że pójdziemy na zakupy. Wróciłyśmy do pokoju po torebki i powolnym krokiem ruszyłyśmy w stronę najbliższego centrum handlowego. Na miejscu byłyśmy po jakiś 15 minutach. Wszędzie chodziłyśmy razem by się nie zgubić. Doradzałyśmy sobie itp. Minęło kilka godzin zanim wyszłyśmy z galerii. Zrobiłyśmy się głodne, więc poszłyśmy także do Mc' Donalda. Dziewczyny zajęły nam stolik a ja poszłam złożyć zamówienie. Nie czekałyśmy długo, ponieważ było dość mało ludzi. Jedząc, dużo rozmawiałyśmy i śmiałyśmy się przy tym. Gdy skończyłyśmy posiłek wróciłyśmy do akademika z torbami pełnymi ubrań. Weszłyśmy do pokoju i postawiłyśmy torby obok swoich łóżek. Wyjęłam telefon z torebki i spojrzałam na wyświetlacz. Wskazywał 19:26. Nie sądziłam że czas tak szybko zleci. 
- A tak w ogóle to znasz adres swojego brata ?- spytała Dominika
- Eee... No... ten...no...- westchnęła cicho-...Nie...
- Brawo... - powiedziałam
- Zaraz do niego napisze i spytam gdzie mieszka.- powiedziała Koreanka i uśmiechnęła się wyciągając telefon z kieszeni spodni.
Usiadłam na swoim łóżku. Nie mogłam się doczekać jutrzejszego spotkania z Teen Top. Uśmiech nie schodził mi z twarzy. Wzięłam swoje piżamy i podreptałam do łazienki. Wykonałam wieczorne czynności i wyszłam. Rzuciłam się na łóżko i zmęczona dzisiejszym dniem zasnęłam.

poniedziałek, 16 czerwca 2014

Rozdział V "Nowe znajomości"

Cóż, mamy już piąty rozdział. Wyszedł trochę dłuższy niż reszta. Tak czy siak. Zapraszam do czytania moich wypocin.
Przy okazji pozdrawiam Kim SeoRe. Boże Narodzenie w lato :3 też bym tak chciała xD 
                                                                                                                                                                   
Byłyśmy już trochę zmęczone, więc poszłyśmy spać.
Obudziłam się rano. Wstałam leniwie, wzięłam krótkie dżinsowe spodenki i krótką luźną bluzkę i poszłam się ubrać.
Zrobiłam lekki makijaż, rozczesałam włosy i wreszcie wyglądałam jak człowiek. Wyszłam z łazienki. Dziewczyny już nie spały tylko ze sobą rozmawiały. Podeszłam do nich i spytałam:
- O której ma przyjechać twój brat ?
- O 14 a mwoh ? Chcesz iść na podryw ?- spytała poruszając zabawnie brwiami.
- Pfff... Ja już mam wyznaczonego męża.- powiedziałam pewna siebie.
- To dobrze bo mojego brata ci nie oddam.
- A tak w ogóle, to jak się nazywa ?- spytała zaciekawiona Dominika.
- Daniel, ale każdy mówi na niego Niel.- odrzekła dziewczyna
- Heh. Tak samo nazywa się członek Teen Top.- zaśmiałam się, a Koreanka spojrzała na mnie z dziwną miną.
Wytrzeszczyłam oczy ze zdziwienia.
- Niel z Teen Top to twój brat ?!?!- krzyknęłam nie dowierzając.
- Ne. Nie mówiłam wam ?
- Mówiłaś tylko że masz brata.- powiedziałam.- Nie mówiłaś jakiego !- dodałam mniej spokojnie
- Aigoo... Mój błąd.- powiedziała i uśmiechnęła się przepraszająco.
- Ale skoro twój brat to Niel, to pewnie znasz cały zespół.- stwierdziła podekscytowana Dominika
- No właśnie aniyo. Niel jest moim bratem, ale samego zespołu jeszcze nie znam.
- No to ja się na ten czas ulotnie.- powiedziałam i już chciałam wyjść z pokoju, gdy coś, a raczej ktoś, mnie zatrzymał.
- Musisz zostać. Napisałam wczoraj do niego że mam dwie nowe współlokatorki i powiedział że chce was poznać.- mówiła Koreanka
- Ale...- chciałam zaprzeczyć, ale dziewczyna mi przerwała.
- Jeeeebaaaaaal !- prosiła
W pewnym momencie zrobiła swoje aegyo i mnie przekonała.
- Aigoo... Arraso.
- Chincha ? Yay ! Kamawo Klaudia !- pisnęła i się do mnie przytuliła.
~*  *~
Czułam się jak bym wyczekiwała swojej ostatniej godziny. Nawet przed występem na konkursie tak się nie denerwowałam. Myślałam że serce wyskoczy mi z piersi. Drzwi do pokoju się otworzyły a w nich stał przystojny, młody chłopak.
This is my tok myślenia. Nie wiem jak one, ale ja właśnie tak go widziałam. (Dosłownie xD)
- Oppa !- krzyknęłam SooRa i podbiegła do chłopaka by móc go przytulić.
- Annyeong.- powiedział i odwzajemnił uścisk.
Koreanka puściła brata a ten spojrzał na nas.
- To twoje nowe współlokatorki ?- spytał
- Ne. To jest Dominika, a ten rudzielec to Klaudia.- odrzekła przedstawiając nas.
- Yaaah ! Nie jestem rudzielcem !- oburzyłam się i rzuciłam w nią poduszką.
- Właśnie że jesteś i się ze mną nie kłóć !- dodała
No foch. Z przytupem, obrotem i przyśpiewką ! Udałam obrażoną i odwróciłam się do nich plecami.
- Aigoo... No nie obrażaj się.- podeszła do mnie i mnie przytuliła.
- Ani jestem rudzielcem.- powiedziałam dziecinnym głosem.
- Ooo... aegyo...- skwitowała i dźgnęła mnie w policzek.
- Odgryźć ci tego palca ?- spytałam, a dziewczyna od razu cofnęła rękę.
Zaczęliśmy się śmiać z jej reakcji. Koreanka usiadła na swoim łóżku i poklepała miejsce obok siebie. Chłopak usiadł obok niej. Zaczęliśmy rozmawiać na różne tematy. Nie mogłam oderwać od niego wzroku. Przez cały czas się na niego patrzyłam i przygryzałam dolną wargę.
 Chyba to wyczuł, bo spojrzał w moją stronę. Szybko odwróciłam wzrok. Chłopak tylko się uśmiechnął i wrócił do rozmowy. Westchnęłam z ulgą i znów na niego spojrzałam. Jest taki ładny. Aż chcę się...ANI ! KLAUDIA ZBOCZEŃCU NIE MYŚL O TYM ! Szybko pozbyłam się tej myśli i także wróciłam do rozmowy.
- A co tam u chłopaków ?- spytała SooRa.
- Sama możesz ich spytać.- odrzekł
- Eee... mwoh ?
- Powiedzieli, że chcą cię w końcu poznać.- powiedział
- Ale kiedy ?- spytała
- Mollayo. Może wpadniesz do nas z dziewczynami w sobotę ?- spytał z uśmiechem
Razem z Dominiką spojrzałyśmy na siebie, a później na SooRe, która też chyba była zdziwiona.
- Eeee... W sensie że my też ?- spytałam, na co chłopak pokiwał głową na tak.
- Czemu nie.- odrzekł
Chłopak posiedział u nas jeszcze jakąś godzinę, po czym musiał wracać.
- Tylko nie zapomnijcie.- przypomniał nam
- Wiem, wiem. Papa.- odrzekła Koreanka i przytuliła swojego brata na pożegnanie
Gdy chłopak wyszedł rzuciłam się na swoją przyjaciółkę.
- Uszczypnijcie mnie.- powiedziałam
- Ok.- odrzekła moja przyjaciółka i mnie uszczypnęła.
- Ała... Czyli to jednak nie jest sen.- mówiłam uśmiechnięta.
Przytuliłam obie dziewczyny i zaczęłam biegać po pokoju.

niedziela, 8 czerwca 2014

Rozdział IV "Nowy dom"

W ostatniej chwili mama mnie puściła, a Dominika pociągnęła za rękę prowadząc do samolotu.

~* W samolocie *~
Wyciągnęłam swój słowniczek. Musiałam wszystko sobie powtórzyć, żeby czegoś przez przypadek nie palnąć. Moja przyjaciółka jak zwykle spała. Albo miała ogarnięty Koreański, albo miała to gdzieś, myśląc że będę za nią wszystko mówić. Co to, to nie. Uczyłam się dalej, aż w pewnym momencie zasnęłam. Obudził mnie głos pilota oznajmujący że za 10 minut będziemy lądować. Obudziłam przyjaciółkę. Gdy już wylądowaliśmy wyszłyśmy z samolotu i poszłyśmy odebrać swoje bagaże. Zamówiłyśmy taksówkę i pojechałyśmy do akademika. Na szczęście kierowca wiedział gdzie to jest. Odetchnęłam z ulgą i zaczęłam wpatrywać się w panoramę miasta. Gdy dotarłyśmy, ujrzałam piękny budynek. Był cały biały z pomarańczowym dachem, a na każdym piętrze był balkon.

Wyszłyśmy z pojazdu, zapłaciłyśmy za transport i skierowałyśmy się do budynku. Weszłyśmy do środka. Czułam na sobie wzrok każdej osoby. Zresztą pewnie nie tylko ja. Skierowałyśmy się do sekretariatu. Nie szukałyśmy długo ponieważ znajdował się on na parterze. Zapukałam. Usłyszałam ciche "proszę". Otworzyłam drzwi i weszłyśmy.
- Annyonghaseyo.- powiedziałyśmy razem i ukłoniłyśmy się nisko.
- Annyonghaseyo.- odpowiedziała kobieta siedząca za biurkiem.- Nigdy was tu nie widziałam. Ahh.. No tak. Jesteście pewnie tymi nowymi uczennicami które będą tu mieszkać prawda ?- spytała uprzejmie kobieta.
- Ne.- odpowiedziałam.- Naeun Klaudia, a to Dominika.
- Dobrze. Cóż.. do którego pokoju by tu was przydzielić...?- mówiła do siebie kobieta.- Już wiem. Zamieszkacie w pokoju 46. Mieszka tam już jedna dziewczyna. Mam nadzieję że się dogadacie. Oto wasz plan lekcji oraz mundurki.- powiedziała kobieta wręczając nam kartkę i ubranie.
Mundurek był prosty. Czarna spódniczka do połowy uda, biała koszula, czarno-biała marynarka, buty i kolanówki w tym samym kolorze oraz czerwony krawat.
Ponownie się ukłoniłyśmy i wyszłyśmy z pomieszczenia. Zaczęłyśmy szukać pokoju który nam przydzielono. Ten budynek jest za wielki.- pomyślałam. W końcu znalazłyśmy drzwi z numerem 46. Zapukałyśmy i weszłyśmy. Pokój był naprawdę ładny i skromny. Dwa piętrowe łóżka, drewniany stolik i krzesło oraz kolorowa firana. Ściany były koloru zielonego, a podłogę wypełniały drewniane panele.
 Tak jak mówiła starsza kobieta, była tam już dziewczyna.
- Annyonghaseyo. Naeun Klaudia, a to Dominika. Będziemy mieszkać razem w pokoju. Mam nadzieję że będzie nam się miło mieszkało.- powiedziałam uprzejmie i się ukłoniłyśmy.

Po chwili podeszła do nas i się przedstawiła.

- Też mam taką nadzieję. Naeun SooRa.- powiedziała dziewczyna, kłaniając się.
- Miło poznać.- powiedziała moja przyjaciółka.
A jednak uczyła się Koreańskiego.- pomyślałam.
- Fajny kolorek.- powiedziała SooRa, wskazując na moje włosy.
- Kamsahamnida.- podziękowałam.
- Po co tak oficjalnie ?- spytała dziewczyna
- Emm... Kamawo ?- powiedziałam i uśmiechnęłam się nieśmiało, na co dziewczyna się zaśmiała.
- Nie jesteście stąd, prawda ?- spytała Koreanka
- Aniyo, jesteśmy z Polski.- odpowiedziałam
- Polski ? Hmm... Europa ?- spytała
- Ne. Emm... Gdzie możemy schować nasze rzeczy ?- spytałam.
- Tutaj.- wskazała na szafki stojące po drugiej stronie pokoju.
Rozpakowanie i poukładanie wszystkiego zajęło nam jakieś półtorej godziny. Gdy skończyłyśmy SooRa zapytała:
- Może oprowadzę was po akademiku ?
- Chętnie.- odpowiedziałyśmy razem
Dziewczyna okazała się być bardzo miła. Dowiedziałyśmy się, że SooRa ma starszego brata który ma ją jutro odwiedzić. Dochodziła godzina 19 więc wróciłyśmy do swojego pokoju. Postanowiłam pójść się umyć. Wzięłam swoją czerwoną piżamę w misie i podreptałam do łazienki.
Gdy wyszłam z łazienki, następna weszła Dominika, a później SooRa. Wszystkie miałyśmy na sobie słodkie piżamy.  Dominika miała białą z Myszką Mini.
SooRa miała chyba najsłodszą i najśmieszniejszą piżamę. Była niebieska i jednoczęściowa.
Usiadłyśmy w kółeczku na podłodze i zaczęłyśmy grać w butelkę. Pierwsza kręciła SooRa. Wypadło na mnie.
- Pytanie czy zadanie ?
- Pytanie.- odrzekłam
- Hmmm... Ulubiony zespół ?- spytała po chwili namysłu.
- Teen Top.- odpowiedziałam z uśmiechem.
- Teraz ty.
Wzięłam butelkę do ręki i zakręciłam. Tym razem wypadło na Dominikę.
- Pytanie czy zadanie ?- spytałam
- Pytanie.
- Co teraz myślisz o Marcinie ?- spytałam zaciekawiona.
Dziewczyna westchnęła i powiedziała:
- Słowa tego nie opiszą...
- Kto to jest Marcin ?- spytała SooRa.
- Taki chłopak z Polski.- wyjaśniłam Koreance.
- Ok. Teraz ty kręcisz .- powiedziała dziewczyna i podała butelkę mojej przyjaciółce.
Grałyśmy tak do 22. Byłyśmy już trochę zmęczone, więc poszłyśmy spać.