Hej ! To znowu ja ! Trochę krótki rozdział, wiem. Coś ostatnio wena mnie opuściła. :( Ale niedługo zaczną się wakacje i mam nadzieje że będę częściej wstawiać rozdziały. :) A więc zapraszam do czytania i komentowania !
Przytuliłam obie dziewczyny i zaczęłam biegać po pokoju.
Przytuliłam obie dziewczyny i zaczęłam biegać po pokoju.
~* *~
Obudziłam się rano. Spojrzałam na wyświetlacz w mojej komórce. Wskazywał 9:45. Wstałam, wzięłam ubrania i podreptałam do łazienki. Założyłam białą sukienkę w ciemne plamki i czarną kamizelkę.Umyłam zęby, rozczesałam włosy i wyszłam z łazienki. Położyłam się na łóżku i zaczęłam myśleć nad jutrzejszym spotkaniem z Teen Top. Z rozmyślań wyrwał mnie głos przyjaciółki.
- Już nie śpisz ?- spytała pół przytomna
- Ani.- odrzekłam
- Nad czym tak dzielnie myślisz ?
- Jeszcze się pytasz ?
- No tak. To było głupie pytanie.- powiedziała przecierając oczy
Po chwili dziewczyna wstała i poszła do łazienki. Zaczęłam bawić się telefonem. Gdy dziewczyna wyszła z łazienki była ubrana w kremową spódniczkę i bluzkę w czarno-białe paski.
Zaczęłyśmy rozmawiać. Starałyśmy się mówić na tyle cicho żeby nie zbudzić SooRy. Minęła jakaś godzina. W końcu Koreanka się obudziła.
- Nie śpicie ?- spytała i spojrzała na zegarek.- To już 11 ?- mówiła zaspana
- Ne.- odrzekłam
- Zaraz wracam.- powiedziała i skierowała się do łazienki.
Gdy wróciła miała na sobie czarną bluzkę, krótkie białe spodenki i czerwoną koszulę w kratę.
- Chodźcie na śniadanie.- powiedziała Koreanka.
Posłusznie wstałyśmy i poszłyśmy za nią. Gdy byłyśmy na miejscu naszym oczom ukazało się niewielkie pomieszczenie.
Podeszłyśmy do kucharki.
- Emm... To może kimchi ?- spytała nas SooRa.
Pokiwałyśmy głowami na "tak" i wzięłyśmy swoje porcje. Poszłyśmy do pierwszego wolnego stolika i zajęłyśmy się posiłkiem.
- To co teraz ?- spytała Dominika gdy wyszłyśmy ze stołówki
- Może oprowadzę was po reszcie akademika ?- spytała Koreanka
- OK.- odpowiedziałyśmy razem
Wyszłyśmy ze stołówki i skierowałyśmy się na zewnątrz budynku. SooRa pokazała nam cały akademik włącznie z podwórzem. Postanowiłyśmy że pójdziemy na zakupy. Wróciłyśmy do pokoju po torebki i powolnym krokiem ruszyłyśmy w stronę najbliższego centrum handlowego. Na miejscu byłyśmy po jakiś 15 minutach. Wszędzie chodziłyśmy razem by się nie zgubić. Doradzałyśmy sobie itp. Minęło kilka godzin zanim wyszłyśmy z galerii. Zrobiłyśmy się głodne, więc poszłyśmy także do Mc' Donalda. Dziewczyny zajęły nam stolik a ja poszłam złożyć zamówienie. Nie czekałyśmy długo, ponieważ było dość mało ludzi. Jedząc, dużo rozmawiałyśmy i śmiałyśmy się przy tym. Gdy skończyłyśmy posiłek wróciłyśmy do akademika z torbami pełnymi ubrań. Weszłyśmy do pokoju i postawiłyśmy torby obok swoich łóżek. Wyjęłam telefon z torebki i spojrzałam na wyświetlacz. Wskazywał 19:26. Nie sądziłam że czas tak szybko zleci.
- A tak w ogóle to znasz adres swojego brata ?- spytała Dominika
- Eee... No... ten...no...- westchnęła cicho-...Nie...
- Brawo... - powiedziałam
- Zaraz do niego napisze i spytam gdzie mieszka.- powiedziała Koreanka i uśmiechnęła się wyciągając telefon z kieszeni spodni.
Usiadłam na swoim łóżku. Nie mogłam się doczekać jutrzejszego spotkania z Teen Top. Uśmiech nie schodził mi z twarzy. Wzięłam swoje piżamy i podreptałam do łazienki. Wykonałam wieczorne czynności i wyszłam. Rzuciłam się na łóżko i zmęczona dzisiejszym dniem zasnęłam.