poniedziałek, 16 czerwca 2014

Rozdział V "Nowe znajomości"

Cóż, mamy już piąty rozdział. Wyszedł trochę dłuższy niż reszta. Tak czy siak. Zapraszam do czytania moich wypocin.
Przy okazji pozdrawiam Kim SeoRe. Boże Narodzenie w lato :3 też bym tak chciała xD 
                                                                                                                                                                   
Byłyśmy już trochę zmęczone, więc poszłyśmy spać.
Obudziłam się rano. Wstałam leniwie, wzięłam krótkie dżinsowe spodenki i krótką luźną bluzkę i poszłam się ubrać.
Zrobiłam lekki makijaż, rozczesałam włosy i wreszcie wyglądałam jak człowiek. Wyszłam z łazienki. Dziewczyny już nie spały tylko ze sobą rozmawiały. Podeszłam do nich i spytałam:
- O której ma przyjechać twój brat ?
- O 14 a mwoh ? Chcesz iść na podryw ?- spytała poruszając zabawnie brwiami.
- Pfff... Ja już mam wyznaczonego męża.- powiedziałam pewna siebie.
- To dobrze bo mojego brata ci nie oddam.
- A tak w ogóle, to jak się nazywa ?- spytała zaciekawiona Dominika.
- Daniel, ale każdy mówi na niego Niel.- odrzekła dziewczyna
- Heh. Tak samo nazywa się członek Teen Top.- zaśmiałam się, a Koreanka spojrzała na mnie z dziwną miną.
Wytrzeszczyłam oczy ze zdziwienia.
- Niel z Teen Top to twój brat ?!?!- krzyknęłam nie dowierzając.
- Ne. Nie mówiłam wam ?
- Mówiłaś tylko że masz brata.- powiedziałam.- Nie mówiłaś jakiego !- dodałam mniej spokojnie
- Aigoo... Mój błąd.- powiedziała i uśmiechnęła się przepraszająco.
- Ale skoro twój brat to Niel, to pewnie znasz cały zespół.- stwierdziła podekscytowana Dominika
- No właśnie aniyo. Niel jest moim bratem, ale samego zespołu jeszcze nie znam.
- No to ja się na ten czas ulotnie.- powiedziałam i już chciałam wyjść z pokoju, gdy coś, a raczej ktoś, mnie zatrzymał.
- Musisz zostać. Napisałam wczoraj do niego że mam dwie nowe współlokatorki i powiedział że chce was poznać.- mówiła Koreanka
- Ale...- chciałam zaprzeczyć, ale dziewczyna mi przerwała.
- Jeeeebaaaaaal !- prosiła
W pewnym momencie zrobiła swoje aegyo i mnie przekonała.
- Aigoo... Arraso.
- Chincha ? Yay ! Kamawo Klaudia !- pisnęła i się do mnie przytuliła.
~*  *~
Czułam się jak bym wyczekiwała swojej ostatniej godziny. Nawet przed występem na konkursie tak się nie denerwowałam. Myślałam że serce wyskoczy mi z piersi. Drzwi do pokoju się otworzyły a w nich stał przystojny, młody chłopak.
This is my tok myślenia. Nie wiem jak one, ale ja właśnie tak go widziałam. (Dosłownie xD)
- Oppa !- krzyknęłam SooRa i podbiegła do chłopaka by móc go przytulić.
- Annyeong.- powiedział i odwzajemnił uścisk.
Koreanka puściła brata a ten spojrzał na nas.
- To twoje nowe współlokatorki ?- spytał
- Ne. To jest Dominika, a ten rudzielec to Klaudia.- odrzekła przedstawiając nas.
- Yaaah ! Nie jestem rudzielcem !- oburzyłam się i rzuciłam w nią poduszką.
- Właśnie że jesteś i się ze mną nie kłóć !- dodała
No foch. Z przytupem, obrotem i przyśpiewką ! Udałam obrażoną i odwróciłam się do nich plecami.
- Aigoo... No nie obrażaj się.- podeszła do mnie i mnie przytuliła.
- Ani jestem rudzielcem.- powiedziałam dziecinnym głosem.
- Ooo... aegyo...- skwitowała i dźgnęła mnie w policzek.
- Odgryźć ci tego palca ?- spytałam, a dziewczyna od razu cofnęła rękę.
Zaczęliśmy się śmiać z jej reakcji. Koreanka usiadła na swoim łóżku i poklepała miejsce obok siebie. Chłopak usiadł obok niej. Zaczęliśmy rozmawiać na różne tematy. Nie mogłam oderwać od niego wzroku. Przez cały czas się na niego patrzyłam i przygryzałam dolną wargę.
 Chyba to wyczuł, bo spojrzał w moją stronę. Szybko odwróciłam wzrok. Chłopak tylko się uśmiechnął i wrócił do rozmowy. Westchnęłam z ulgą i znów na niego spojrzałam. Jest taki ładny. Aż chcę się...ANI ! KLAUDIA ZBOCZEŃCU NIE MYŚL O TYM ! Szybko pozbyłam się tej myśli i także wróciłam do rozmowy.
- A co tam u chłopaków ?- spytała SooRa.
- Sama możesz ich spytać.- odrzekł
- Eee... mwoh ?
- Powiedzieli, że chcą cię w końcu poznać.- powiedział
- Ale kiedy ?- spytała
- Mollayo. Może wpadniesz do nas z dziewczynami w sobotę ?- spytał z uśmiechem
Razem z Dominiką spojrzałyśmy na siebie, a później na SooRe, która też chyba była zdziwiona.
- Eeee... W sensie że my też ?- spytałam, na co chłopak pokiwał głową na tak.
- Czemu nie.- odrzekł
Chłopak posiedział u nas jeszcze jakąś godzinę, po czym musiał wracać.
- Tylko nie zapomnijcie.- przypomniał nam
- Wiem, wiem. Papa.- odrzekła Koreanka i przytuliła swojego brata na pożegnanie
Gdy chłopak wyszedł rzuciłam się na swoją przyjaciółkę.
- Uszczypnijcie mnie.- powiedziałam
- Ok.- odrzekła moja przyjaciółka i mnie uszczypnęła.
- Ała... Czyli to jednak nie jest sen.- mówiłam uśmiechnięta.
Przytuliłam obie dziewczyny i zaczęłam biegać po pokoju.

1 komentarz:

  1. Cóż za wariactwo pozdrawiać mnie xD ale dziękować, dziękować. Rozdział super spotkanie z Teen Top. Bardzo chętnie. Co do świąt Bożego Narodzenia w lato, bardzo chętnie xDD

    OdpowiedzUsuń